Wyprawa na Antarktydę.
Kiedyś nie przypuszczałem, że odbędę aż dwie podróże na Biały Kontynent. A gdybym miał szansę na kolejną wyprawę, nie zastanawiałbym się nawet przez minutę. Będąc tam, miałem wrażenie nie tyle patrzenia, co uczestniczenia w oszałamiającym spektaklu barw, zmieniającego się krajobrazu i bujności życia w tym z pozoru niegościnnym świecie. Antarktyda, obok Falklandów i Georgii Południowej była celem rejsu, który zaczynał się w Ushuaia na początku „kowidowego” 2020 roku. Będąc tutaj drugi raz, mogłem spokojniej obserwować antarktyczną faunę, nie ulegałem już ekscytacji i podnieceniu charakterystycznemu dla „pierwszych razów”.
Spotkanie z pingwinami Adeli
Moją sympatię od pierwszego wejrzenia wzbudziły pingwiny Adeli, nazywane też białookimi. To prawdziwi twardziele wśród pingwinów – gniazdują daleko na południu i niestraszne im lody ani zimno. Nazwę „białooki” zawdzięczają białej obwódce wokół oka, właśnie takiej:
Są ruchliwe, sympatyczne i ciekawskie. Mogłem je długo i bez znudzenia obserwować, dostrzegając przy tym wiele interesujących sytuacji.
Wielkie kolonie pingwinów Adeli odwiedziliśmy na brzegach Antarktydy, od strony Morza Weddella, podczas pełni antarktycznego lata, czyli w styczniu.
Młode były już tłuste i wyrośnięte, a niedługo miały zmienić upierzenie. Rodzice w pośpiechu kursowali tam i z powrotem do oceanu, by przynieść im jak najwięcej kryla, ponieważ apetyt piskląt był olbrzymi. Tłuszczyk przyda się młodym pingwinkom, gdy w końcu zanurkują po raz pierwszy w głąb morza. Tylko tam pingwin może znaleźć pożywienie.
Nazwę pingwinom nadał francuski badacz Jules Dumont d’Urville, na cześć swojej ukochanej żony Adèle. Pamiątką po jego XIX-wiecznej wyprawie jest również Ziemia Adeli – tak nazwał część Antarktydy. Dumont wraz z żoną i synem zginął niedaleko Paryża w koszmarnej katastrofie kolejowej w roku 1842. Była to pierwsza katastrofa kolejowa w historii Francji.
Fotografując i nagrywając pingwiny Adeli, wpadł mi do głowy pomysł, by przedstawić krótką historię opartą na faktach. Poznajcie Adeli w tym niespełna trzyminutowym filmie, który jest pierwszym z trzech nakręconych odcinków. Włączcie dźwięk, bo moje pingwiny mówią!
Aby zobaczyć filmik, kliknij tutaj.
Jeśli chcecie poczytać o pingwinach królewskich, możecie kliknąć tutaj.